Public-Relations



Jestem pijarowcem i będę nim aż do śmierci.

W maju 1998 r. na zlecenie Centrum Promocyjno-Reklamowego w Tychach napisałem swój pierwszy w życiu tekst sponsorowany. Ukazał się 9 września na łamach dziennika Rzeczpospolita i dotyczył jednej z łódzkich firm. Później popełniłem tego typu rzeczy setki, o ile nie tysiące razy. Jeździłem po Polsce w garniturku i namawiałem prezesów firm do publikacji prasowych za pieniądze. Byłem na tyle dobry i skuteczny, że 1 lipca 1999 r. awansowałem na stanowisko dyrektora ds. marketingu i sprzedaży. Zaprzestałem podróży służbowych na rzecz planowania strategii zespołu i obsługi kluczowych klientów.

Mając dość nieodpowiedzialności swojego szefa 1 stycznia 2000 r. założyłem – z dwójką dotychczasowych pracowników – spółkę cywilną Media Partner. Wydawaliśmy dodatek promocyjno-informacyjny do Gazety Prawnej „Przegląd Regionalny” przemianowany w kwietniu 2002 r. na „Przegląd Gospodarczy”. Posługiwałem się w nich pseudonimem Tomasz Polski. W tym czasie jako prezes spółki podjąłem pierwszą próbę dywersyfikacji usług prowadzonego przez siebie przedsiębiorstwa. Od stycznia do września 2002 r. realizowaliśmy w magazynie finansowym „Prawo i Gospodarka” projekt wydawniczy o nazwie „Kalejdoskop Firm”. Jego zakończenie przyspieszyła zmiana właściciela tytułu. Spółka cywilna przetrwała trzy lata.

W 2003 r., gdy byłem już właścicielem własnej firmy – Media Partner Piotr Owcarz – dodatek zmienił nazwę na „Przegląd Gospodarczy Plus”. Ze względu na panujący wówczas kryzys w branży reklamowej firma przez pół roku nie mogła wyjść na prostą. Bardzo dobrym posunięciem okazała się niemal całkowita wymiana kadry a co za tym idzie zatrudnienie nowych ludzi z redaktorem prowadzącym na czele Robertem Kowalskim. Następnym krokiem milowym dla firmy była inwestycja w infrastrukturę. Na przełomie roku 2003/04 przenieśliśmy się z rudery na ul. Kochanowskiego do przyzwoitej kamienicy przy ul. Ligonia. Wraz ze zmianą adresu i koncepcji zarządzania na bardziej partnerską nastąpiła zmiana nazwy i loga firmy. Na szpaltach gazet obok charakterystycznej „m”-ki pojawiła się Grupa Media Partner.

Rok 2004 był wyjątkowy pod względem płodności i wdrażania nowych pomysłów. Na spotkaniu jeden ze śląskich prezesów będący miłośnikiem rywalizacji i kolekcjonerem nagród poddał mi myśl tworzenia rankingów przedsiębiorstw. Tworząc rankingi najbardziej dochodowych przedsiębiorstw państwowych i jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, zaczęliśmy poszukiwać coraz ciekawszych kryteriów czyli wyróżnika, który mógłby być przez nas zanalizowany. Dostarczyło nam go życie, w ówczesnym czasie Polska przeżywała bum inwestycyjny, związany z akcesją do UE. Rywalizacja wśród pracodawców miała sens, a więc przy współpracy z Hoppenstedt Bonnier Polska opracowaliśmy Ranking największych polskich pracodawców za rok 2003 i Ranking najdynamiczniejszych polskich pracodawców w ostatnich pięciu latach. Z tej bazy wyjściowej prostą drogą dotarliśmy do konkursu „Solidny Pracodawca Roku”, którego pierwszą edycję zrealizowaliśmy jeszcze do końca roku 2004. Nasze działania natychmiast zostały dostrzeżone przez Grupę Wydawniczą „INFOR” wydawcę Gazety Prawnej. 3 września 2004 r. z rąk Prezesa Zarządu Spółki Ryszarda Pieńkowskiego odebrałem statuetkę „Skrzydła Inforu 2004”, przyznaną GMP w kategorii „współpraca zewnętrzna-najlepszy klient-kontrahent”.

Rok 2005 r. przyniósł mnie i całemu zespołowi pytanie: Co dalej po Solidnym Pracodawcy? Przy okazji realizacji tematu z zakresu HR otrzymywaliśmy sporo informacji produktowych. Chcieliśmy bazować dalej na rywalizacji dlatego program konsumencki był dla nas niejako naturalną drogą rozwoju. Projekt znaku konkursu zrodził się w mojej głowie w czasie zabawy na biurku 1 złotową monetą dlatego pierwsze laury klienta / konsumenta były do niej bliźniaczo podobne. Wdrażanie nowych rzeczy na rynek zwykle niesie za sobą sporo pracy a więc i opór ludzi, tak było i w tym przypadku. Pracownicy którym laury kojarzyły się tylko z denarami musieli odejść. Nowa fala wsparta doświadczeniem Roberta i tych, którzy zostali, wzniosła program na wyżyny. Pracowali, uważając go za coś niezbędnego. Niestety, jak się później okaże, odbiło się to niekorzystnie na całej firmie i było jedną z przyczyn sprzedania przeze mnie programu. Jednak w owym czasie zespół redakcyjny wyróżniała niesłychana ambicja, o czym świadczy prestiżowa nagroda dla Małgosi Banasiewicz-Kawki „Ostre Pióra 2004”, przyznawana przez Business Centre Club dziennikarzom z mediów ogólnopolskich i regionalnych. Moja firma umożliwiała swoim pracownikom realizowanie się dziennikarsko na łamach „Gospodarki Śląska” i „Education World”, o których można przeczytać w dziale Dziennikarstwo. Warto też wspomnieć o przeprowadzonym przez Roberta Kowalskiego (praktycznie w pojedynkę) konkursie „Inwestor Roku 2005” – pod patronatem Ambasadora Francji w Polsce .

Ostatnim elementem w budowie silnej, niezależnej od żadnego koncernu prasowego firmy była upragniona przeze mnie dywersyfikacja jej usług na łamach ogólnopolskiej prasy. Półroczne negocjacje z przedstawicielami spółki Presspublica zakończyły się sukcesem. 19 maja 2006 r. ukazał się w dzienniku Rzeczpospolita pierwszy numer dodatku „Rzecz o biznesie”, który pod kierownictwem nowego wydawcy ukazuje się do dziś. Mając do dyspozycji łamy dwóch potentatów prasowych mogliśmy sobie pozwolić na przeprowadzkę do pomieszczeń biurowych z prawdziwego zdarzenia przy najbardziej prestiżowej ulicy w Katowicach – 3 Maja oraz wprowadzenie nazwy firmy do znaku graficznego Laur Klienta/Konsumenta, co bezsprzecznie zwiększyło rozpoznawalność naszej marki wśród klientów. Podkreśleniu niezależności firmy służyła również pierwsza konferencja HR zorganizowana we wrześniu 2006 r. przez nas na Zamku w Gniewie.

Proces dywersyfikacji okazał się procesem długotrwałym dlatego został dokończony dopiero w roku następnym. Świadoma naszej rosnącej pozycji rynkowej Agora złożyła nam korzystną ofertę współpracy. I tak 27 kwietnia 2007 r. w Gazecie Wyborczej ukazał się pierwszy numer dodatku reklamowego „Przegląd Gospodarczy Extra”. Współpraca z Wyborczą trwała do końca września. W listopadzie i grudniu wydaliśmy dwa dodatki reklamowe w Super Expressie o nazwie „Express Gospodarczy”.

Rok 2007 był dla nas bardzo udany wprowadziliśmy do obrotu znak graficzny z nazwą naszej firmy związany z konkursem „Solidny Pracodawca Roku”. Rozszerzyliśmy program Laur Klienta/Konsumenta o jego pochodne: Produkt Regionalny, Grand Prix i Odkrycie. W związku z finałem nowego programu EU Standard 2007 we wrześniu zorganizowaliśmy w Iławie Specjal Day z udziałem gwiazd polskiej estrady. Kilkutysięczną widownię bawili Andrzej Grabowski, Krzysztof Daukszewicz, Tadeusz Drozda, Gabi, Kevin Aiston, Paolo Cozza, Kaczki z Nowej Paczki i Kabaret Młodych Panów. Potwierdziliśmy tym samym, iż jesteśmy niezaprzeczalnym liderem w dziedzinie promocji prasowej obsługującym w tym zakresie niemalże wszystkie największe firmy w Polsce!

    

W 2008 r. ugruntowaliśmy swoją pozycję rynkową sprzedając łącznie 194,5 kolumn komercyjnych, co jest swoistym rekordem do którego nie zbliżyła się do tej pory jeszcze żadna agencja w Polsce zajmująca się promocją prasową. Wprowadziliśmy na rynek nowe produkty związane z konkursem Solidny Pracodawca Roku, powstaje jego branżowa odnoga. Wdrożyliśmy program konsumencki „To jest To”. Pierwsze reklamy z tym znakiem promocyjnym pojawiły się już na początku 2008 roku. Parę miesięcy później zadebiutował Eko-Laur Konsumenta. W drugiej połowie roku nasze łamy wypełniała Elita Zarządzania 2008.

Niestety programy promocyjne „EU Standard” i „To jest To” nie zyskały popularności nawet w połowie zbliżonej do Laurów, które w 2009 r. wciąż były rynkowym hitem. Marginalizacja ich na rzecz chętnie kupowanego starszego brata oznaczała dla mnie tylko jedno – stagnację. Perspektywa rezygnacji z radości tworzenia na rzecz zarabiania pieniędzy była dla mnie osobiście nie do przyjęcia. Zawsze wyznawałem zasadę, iż firma która usiłuje wyłącznie bazować na tym, co do tej pory osiągnęła cofa się w rozwoju. Sytuację mogły zmienić tylko bardzo głębokie zmiany personalne w zespole ale bardzo ciężko się do nich zmusić nie odczuwając głodu biznesowego sukcesu a wyłącznie zmęczenie pracą z ludźmi. W momencie gdy stało się jasne, że Grupa Media Partner nie jest w stanie realizować projektów związanych z reklamą telewizyjną mimo złożonej przez TVP konkretnej oferty (w moim przekonaniu była to jedyna droga do dalszego rozwoju), a rzeczy ambitniejsze w stylu Muzeum Hansa Klossa nie zyskują szerokiej akceptacji, zdecydowałem się pracować dalej sam pod historyczną nazwą Grupa Media Partner. Będąc właścicielem wszystkich znaków promocyjnych sprzedałem je jednemu z potentatów prasowych na krajowym rynku. Biura i pracowników po GMP „odziedziczył” mój dotychczasowy współpracownik Robert Kowalski, któremu życzę sukcesów w dalszej pracy.

30 kwietnia 2009 roku pojwaił się w Gazecie Prawnej ostatni 120 numer Przeglądu Gospodarczego Plus.

30 listopada 2009 roku ukazał się w Rzeczpospolitej ostatni 50 numer Reczy o biznesie realizowany przez Grupę Media Partner.

W latach 2000-2002 Media Partner S.C sprzedała 186 kolumn komercyjnych i opublikowała 8 stron redakcyjnych.

W latach 2003-2009 Media Partner/Grupa Media Partner Piotr Owcarz sprzedała 932 kolumny komercyjne i opublikowała 44 kolumny redakcyjne.

 

Biznes Galeria

  
  
 
  
  
 
 
 

Od stycznia 2010 r. prowadzę firmę jednoosobowo. Wykonuję zlecenia nietypowe, wynikające wyłacznie z indywidualnych potrzeb klintów. I tak w pierwszej połowie roku 2010 podjąłem się opracowania zmiany strategii wizerunkowej, rynkowej i promocyjnej dla gliwickiej spółki Shar-pol. Owocem tej pracy była koncepcja mecenatu kulturalnego jako sposobu kształtowania rozpoznawalności marki w świadomości społecznej. We wrześniu 2010 r. zostało zaprezentowane nowe hasło reklamowe firmy: „Mecenas królewskiego piękna”.

Kolejnym krokiem było zainicjowanie projektu „Twarz Roku”. Po kilku tygodniach intensywnych poszukiwań i castingów została znaleziona przeze mnie właściwa osoba. Twarzą Shar-pola na rok 2011 została 27-letnia modelka Martyna Płonka. W związku  z wyborem w grudniu miała miejsce sesja fotograficzna, której próbki można zobaczyć tutaj.

We wrześniu 2010 r. podjąłem się pracy dla jednego z lokalnych polityków Platformy Obywatelskiej pana Dawida Kostempskiego. W ciągu dwóch miesięcy intensywnej pracy w sztabie opracowałem kandydatowi na prezydenta miasta Świętochłowice strategię wyborczą, hasło i scenariusz spotu wyborczego oraz zorganizowałem pierwszą konferencję prasową. Niestety ze względu na rozpoczęte podyplomowe studia w Warszawie w zakresie produkcji filmowej nie mogłem kontynuować swojej pracy do czasu wyborów. Mój wkład nie poszedł jednak na marne pan Kostempski wygrał wybory znaczną przewagą głosów.

Decyzja o rozpoczęciu podyplomowych studiów producenckich na Uczelni Łazarskiego i w Warszawskiej Szkole Filmowej były pokłosiem moich długoletnich zainteresowań jak i konkretnych propozycji kooproducenckich śląskich filmowców m.in. Lecha Majewskiego.