Pop-Kultura



Projekt „MUZEUM HANSA KLOSSA”

Pomysł stworzenia Muzeum Hansa Klossa, czyli pierwszego w Polsce muzeum pop-kulturowego z prawdziwego zdarzenia, zrodził się w mojej głowie na początku XXI wieku. Wynikał nie tylko z dziecięcej fascynacji serialem, książkami i komiksami o przygodach dzielnego kapitana Abwehry, ale również z obserwacji poczynionych podczas pierwszego pobytu w Amsterdamie. Chodziłem z nim kilka lat, ponieważ nie miałem ani środków na jego realizację ani odpowiednich kontaktów w świecie filmowym. Przełom nastąpił w 2005 r. Będąc naczelnym w „Education World” wymyśliłem sobie wywiad ze Stanisławem Mikulskim. Namierzyła go jedna z moich redakcyjnych koleżanek i stało się. Spotkaliśmy sięw cukierni przy ul. Złotej w Warszawie. Zrobił na mnie wrażenie miłego człowieka. Mój tekst mu się bardzo spodobał, toteż z jego autoryzacją nie było najmniejszego problemu. Mając to w pamięci po kilkunastu miesiącach zaproponowałem ponowne spotkanie. Tym razem „wywaliłem kawę na ławę’”. Na początku był bardzo sceptycznie nastawiony do projektu później gdy zobaczył z mojej strony konkretne działania zaczął podchodzić do sprawy bardziej entuzjastycznie. Dał mi kontakty do reżyserów, scenarzystów i ludzi związanych z serialem. Dużej pomocy i co najważniejsze duchowego wsparcia udzielił mi reżyser Andrzej Konic. Przesympatyczny człowiek, którego będę ciepło wspominał do końca życia. Nie zapomnę naszej rozmowy u niego na poddaszu. To właśnie wówczas upewniłem się ostatecznie, co do własnego wyboru. Pewności dodała mi również wizyta u Państwa Matuszkiewiczów, pan Jerzy genialny kompozytor i jazzman od początku optował za moim pomysłem. Dzień po otrzymaniu Wiktora za całokształt twórczości pokazał dopiero co otrzymaną nagrodę i ze łzami w oczach wręczył mi na poczet muzealnych eksponatów swoją batutę. Po tak znamiennym geście nie mogłem się wycofać i nie wycofałem się chociaż droga do celu była jeszcze daleka i bardzo wyboista.

  
 

Chłodno, żeby nie powiedzieć niechętnie, przyjął mnie na ul. Puławskiej w Studio Filmowym „Perspektywa” drugi reżyser „Stawki” Janusz Morgenstern. Deklarował, co prawda, że włączy się do projektu, ale z góry było wiadomo, iż to czcza obietnica. Nienajlepsze nastawienie do tematu „Muzeum Hansa Klossa” miał początkowo również odtwórca roli Brunnera Emil Karewicz. Warunki finansowe jakie postawił w zamian za zgodę na wykorzystanie swojego wizerunku były dla mnie nie do zrealizowania. Nieco zmiękł dopiero po rozmowie ze Stanisławem Mikulskim, której treści nigdy nie poznałem.

  
  

Od samego początku wiedziałem, że Muzeum Hansa Klossa w Katowicach jest ze względu na zaszłości historyczne przedsięwzięciem kontrowersyjnym, dlatego musiało być w pełni legalne i bardzo profesjonalnie wykonane. Jak się później okazało ani jedno ani drugie nie uchroniło go od przedwczesnego zakończenia działalności. Skalę trudności mocno potęgował fakt, że nikt wcześniej w naszym kraju nie stworzył muzeum serialu telewizyjnego. Latem 2007 r. zleciłem kancelarii prawnej z Krakowa specjalizującej się w prawie autorskim „Bukowski & Wspólnicy” wykonanie opinii prawnej na temat projektu. Był to początek ponad rocznej pracy pani mecenas Agnieszki Malczewskiej, która kontaktowała się z poszczególnymi stronami i negocjowała umowy. Nie wchodząc w szczegóły finansowe należy stwierdzić iż roszczenia wszystkich twórców serialu „Stawka większa niż życie” z racji funkcjonowania Muzeum Hansa Klossa (producent serialu, scenarzyści, reżyserzy, kompozytor muzyki, aktorzy itd.) indywidualnie lub za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania, zostały zaspokojone. Podobnie rzecz się miała z licencjami do wizerunku (aktorzy) i do fotografii (autorzy zdjęć). Po podpisaniu umów mogłem przystąpić do drugiego etapu – realizacji obiektu. Postawiłem na fachowców. Scenografię zaprojektował polecony mi przez rektora Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach Marceli Sławiński, pomagał mu Maciej Hynyszyn. Dekorację wykonała ekipa z Krakowa pod kierownictwem Michała Popiela i Bogdana Barana, która mogła poszczycić się realizacjami dla większości teatrów w Polsce i TVN-u. Cztery figury z silikonu stworzył również krakowianin Tomasz Pałka. Pomieszczenia adoptował pasjonat starych urządzeń Dariusz Kwiatkowski. O kostiumy i atrapy broni zadbałem sam w oparciu o wiedzę muzealników i kolekcjonerów. Świadomie użyłem na początku tego tekstu sformułowania „muzeum pop-kulturowe z prawdziwego zdarzenia”, ponieważ świeżo powstała placówka niczym nie różniła się od tych w Holandii, Anglii czy Stanach. Działała w pełni legalnie i została profesjonalnie wykonana.

  

Otwarcie Muzeum Hansa Klossa, połączone z uroczystą galą w kino-teatrze Rialto nastąpiło 28.02.2009 r. w samo południe. Uczestniczyło w nim kilkaset zaproszonych osób m.in. Prezydent Katowic Piotr Uszok, Stanisław Mikulski, Emil Karewicz, Barbara Brylska, Aleksandra Zawieruszanka, Tadeusz Drozda, Adrianna Biedrzyńska, Magdalena Stużyńska i inni. Placówka została bardzo ciepło przyjęta przez media. Obecność na otwarciu kilkudziesięciu dziennikarzy ze wszystkich największych stacji telewizyjnych i radiowych w kraju oraz wysłanników czołowych ogólnopolskich gazet dobitnie o tym świadczy. W pierwszy normalny dzień zwiedzania tj. 1 marca 2009 r. zjawiło się w Muzeum ok. 600 osób.

  
  
  
 

Od samego początku nietrafionym okazał się pomysł połączenia klasycznej ekspozycji z pubem. Ludzie przyzwyczajeni do pań w niebieskich fartuchach i filcowych kapci nie rozumieli, jak można w muzeum pić alkohol. Przychodzili, oglądali i wychodzili posilając się, co najwyżej kawą. Nie zdały również egzaminu karty typu VIP, tak popularne na zachodzie ze względu na inny styl spędzania wolnego czasu niż w Polsce. Konserwatyzm ludzi starszych, zobojętnienie na serial młodzieży ze względu na brak jego nowej wersji, deficyt turystów na Śląsku i szerzące się wokół piractwo – nam nie sprzyjały. Mimo tego organizowaliśmy spotkania z literatami, aktorami i ludźmi estrady. Na niektóre z nich nie udałoby się wbić przysłowiowej szpilki. Odwiedzili nas: Robert J. Szmidt, Jakub Ćwiek, Rafał Dębski, Mariusz Czubaj, Łukasz Orbitowski, Krzysztof Skiba, Zbigniew Safjan, Stanisław Mikulski, Witold Pyrkosz, Leonard Pietraszak, Edward Linde-Lubaszenko a także cały zespół Big Cyc.

  
  
  
  
  
  
  
  
  

Wspomagaliśmy muzealny budżet rezerwacjami prywatnych osób i zamkniętymi spotkaniami działającego przy placówce fan klubu Klossa FC-J23. Największą z nich była jesienna Klossomania 2009 czyli turniej wiedzy o Stawce. Będąc właścicielem dochodowej agencji pijarowskiej w połowie roku poważnie rozważałem możliwość pokrycia z jej budżetu wysokich opłat licencyjnych związanych z funkcjonowaniem muzeum w roku 2010 a więc tak naprawdę zamierzałem umożliwić mu dalsze funkcjonowanie. Częściowy sponsoring znajdował uzasadnienie ponieważ placówka posiadała użyteczne dla firmy walory marketingowe. Niestety to się zmieniło wraz z pogarszającym się wokół MHK klimatem.

  
  
  

Pierwszy atak nastąpił 15 września 2009 r., w ostatnim dniu widocznej w całej Polsce kampanii billbordowej Muzeum, która jak przypuszczam go wywołała. Związany z Radiem Maryja „Nasz Dziennik” w artykule „Germanizacja małymi krokami” zarzucił nam działanie (wraz z kibicami Ruchu Chorzów i Muzeum Miejskim w Rudzie Śląskiej) na rzecz niemieckości Śląska. Artykuł doczekał się na drugi dzień riposty na pierwszej stronie Polski Dziennika Zachodniego, redaktorzy ze Śląska być może chcieli dobrze ale tylko jeszcze bardziej podgrzali temat.

1 października tego samego roku dziennikarka Gazety Wyborczej w tekście komentującym uchwaloną przez Sejm RP poprawkę do obowiązującego kodeksu karnego zakazującą produkcję oraz posiadanie w celu rozpowszechniania materiałów propagujących treści totalitarne użyła sformułowania, iż MHK propaguje agenta Abwehry pracującego dla wywiadu komunistycznego. Łudziłem się, że owa poprawka nie ma dla nas większego znaczenia ponieważ istotą naszej ekspozycji jest film. Jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja o przygotowywanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nowelizacjach ustaw o muzeach i działalności kulturalnej, ograniczających osobom prywatnym możliwość używania nazwy muzeum. Zrozumiałem, że mój projekt nie spodobał się komuś na „górze” i władza zrobi wszystko, żeby go zniszczyć. Jedynym wyjściem byłoby przekazanie muzeum zawiązanemu przez fanów stowarzyszeniu, które – będąc organizacją społeczną non-profit – mogłoby się skutecznie bronić przed kretyńskimi ustawami, a w kontakcie z twórcami – powalczyć o obniżenie opłat licencyjnych. Niestety aktyw fanklubu odrzucił ten pomysł.

W listopadzie 2009 r. podjąłem decyzję o likwidacji placówki i ogłosiłem ją publicznie. 3 grudnia w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP1 został wyemitowany felieton „Muzealny bankrut”. Następnego dnia w Silesia City Center został zorganizowany happening na którym symbolicznie pożegnaliśmy gumowego bohatera naszego muzeum.

  
  
 

Muzeum Hansa Klossa funkcjonowało od 1 marca do 31 grudnia 2009 r. (w okresie wakacyjnym tylko w weekendy). W tym czasie odwiedziło go ok. 6 tysięcy osób z czego 5274 zapłaciło za bilety wstępu.

 
 

Muzeum Hansa Klossa doczekało się swojego miejsca w rodzimej literaturze. Pod koniec 2010 roku  ukazała się na polskim rynku książka Dariusza Rekosza zatytułowana „Zamach na Muzeum Hansa Klossa”. Pisarz powiązał w niej rzeczywiste wydarzenia, związane z działalnością placówki z fikcyjną akcją  sensacyjnej powieści szpiegowskiej.

O Muzeum Hansa Klossa pisała także szwedzka prasa…

retro_swe01 retro_swe02 retro_swe03

26 listopada 2010 w Kinie Kosmos w Katowicach ( Centrum Sztuki Filmowej ) odbyła się premiera kinowa filmu pt.: „Otwarcie Muzeum Hansa Klossa w Katowicach”, zrealizowanego przez Instytucję Filmową „Silesia Film” oraz FlyFilm Studio (reż. Andrzej Stopa). Poniżej – fragment filmu.

Obecnie o Muzeum Hansa Klossa powstaje praca naukowa autorstwa Pani Sylwii Chmiel.

Projekt „KRÓLOWIE POLSCY W WERSJI POP”

Odsłona pierwsza – Kraków

Pomysł stworzenia fugur królów polskich w konwencji pop-kulturowej narodził się przy okazji wspólnej pracy z  Tomaszem Pałką w Muzeum Hansa Klossa. Pierwsze rozmowy w krakowskim magistracie odbyliśmy się latem 2009 r. Niestety urzędnicy przyjęli pomysł chłodno mimo naszej deklaracji, iż  zamierzamy figury oddać miastu na zasadzie darowizny.  Kluczowym miesiącem dla projektu okazał się maj 2010 r. Wtedy znalazł się sponsor na trzech władców, firma Shar-pol z Gliwic i padła propozycja współpracy ze strony Kopca Kościuszki w Krakowie. Wspólnie z Leszkiem Cierpiałowskim z Kopca dokonaliśmy wyboru prezentowanych postaci. Założyliśmy sobie, że każda z nich ma się jakoś wiązać z miejscem wystawy. Tak się też stało, dwóch wytypowanych królów wzgórze Sikornik, na którym usypano później Kościuszce kopiec odwiedziło ze względu czczoną tam bł. Bronisławę a trzeci na tych terenach polował.  W czerwcu Tomek Pałka rozpoczął prace nad wyglądem Stanisława Augusta Poniatowskiego i  Jana III Sobieskiego, Władysław Jagiełło był już praktycznie gotowy w związku z moją pop-artową instalacją nawiązującą do obchodów  600-lecia Grunwaldu w byłym Muzeum Klossa.

     

2 września 2010 r. o godz. 19 w forcie przy Kopcu Kościuszki w Krakowie odbyła się fantastyczna impreza z udziałem wielu znakomitych gości w tym przedstawicieli miasta Krakowa i gwiazd polskiego kina: Emilii Krakowskiej, Adranny Biedrzyńskiej, Magdaleny Stużyńskiej oraz Edwarda Linde-Lubaszenko. Wcześniej zaszczycił nas swoją obecnością wojewoda małopolski Stanisław Kracik.

  
  
  
  
 

Prezentacja w dostojnej oprawie wywołała dyskusję nad docelowym miejscem przebywania silikonowych monarchów i sposobem ich dobierania…

Odsłona druga – Warszawa

W grudniu i styczniu (2010/2011) TNS OBOP na moje zlecenie przeprowadził sondaż na reprezentatywnej grupie Polaków, dotyczący oceny poszczególnych królów i książąt polskich. Ankietowani odpowiedzieli na pytanie – który z panujących był ich zdaniem najwybitniejszy. Na podstawie wyników został sporządzony pierwszy w Polsce ranking władców!

Ranking został przedstawioy w lutym br. dziennikarzom dziennika „Rzeczpospolita”. Za ich pośrednictwem doszło do naszego z Tomkiem Pałką spotkania z dyrektorem Muzeum Wojska Polskiego profesorem Januszem Ciskiem.  Dyrektor okazał się przemiłym, otwartym na nowe pomysły człowiekiem.  Wobec możliwości zrealizowania królewskiej wystawy w tak szacownej placówce jaką jest MWP zapadła decyzja o realizacji wynikających z badań OBOP-u trzech figur królewskich: Kazimierza Wielkiego, Bolesława Chrobrego i Mieszka I. Z racji prestiżu i rangi przedsięwzięcia zleciliśmy wykonanie kostiumów i broni znakomitym fachowcom Gabrieli i Marcinowi Glinianowiczom z Muzeum w Sanoku.

14 maja 2011 r. o godz. 19.15 w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie doszło do otwarcia przełomowej w dziejach rodzimego muzealnictwa wystawy „Królowie Polski”. Przełomowej z racji zastosowania eksponatów reprezentatywnych dla kultury masowej w klasycznej koncepcji wystawienniczej. Odsłonięcie figur silikonowych 5 najwybitniejszych władców (szóstym był Stanisław August Poniatowski) rozpoczęło „Noc Muzeów”. Imprezę otworzył krótki występ zespołu Queens of Violins oraz cykl okazjonalnych przemówień. Głos zabierali kolejno: dyrektor Muzeum Wojska Polskiego prof. Janusz Cisek, prezes Shar-pol Sp. z o.o. Marek Pociask oraz z-ca red. naczelnego dziennika Rzeczpospolita Tomasz Sobiecki. W czasie uroczystości miała miejsce premiera powieści „Wichman. Krucjata”. Oficjalną część zakończył koktajl.

Wystawa wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród Warszawiaków i nie tylko przyczyniając się do pobicia rekordu frekwencji w placówce z poprzednich muzealnych nocy. W ciągu niespełna sześciu godzin (19:30-1:00) Muzeum Wojska Polskiego odwiedziło ponad 18 tys. osób w tym większość odstała „swoje” w długich kolejkach by dostać się do Sali Hetmańskiej gdzie znajdowały się figury. Sukces „królów” odbił się sporym echem w mediach.

   
    
  
   
   
   
   

Odsłona trzecia – Warszawa – Zakończenie Projektu

9 maja 2012 r. o godz. 20 w Muzeum Wosjska Polskiego w Warszawie doszło do przekazania placówce na własność przez firmę Shar-pol Sp. z o.o. sześciu silikonowych figur królewskich: Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Kazimerza Wielkiego, Władysława Jagiełły, Jana III Sobieskiego i Stanisława Augusta Poniatowskiego, które znajdowały się tam od maja ubiegłego roku. W czasie uroczystości rozpoczynającej Międzynarodową Noc Muzeów spółka Shar-pol Sp. z o.o. została uhonorowana za wkład sponsorski statuetką MWP oraz tytułem Mecenas Królewskiego Piękna a twórcy wystawy Piotr Owcarz ( pomysłodawca ) i Tomasz Pałka ( autor figur ) medalami płk. Bronisława Gembarzewskiego, pierwszego dyrektora MWP. Wyróżnienia wręczył aktualny dyrektor MWP prof. dr hab. Janusz Cisek.

„PRO PATRIA SEMPER – ZAWSZE DLA OJCZYZNY” te oto słowa  zdobią mój pamiątkowy dyplom oraz tutuł Kustosz Królewskiego Piękna. Bardzo budujące słowa i zaszczytny tytuł tylko mam wrażenie, że przyznany za wcześnie. Z powodu braku środków wystawa i sama idea zobrazowania królów polskich za pomocą techniki  silikonowej została przerwana po realizacji zaledwie sześciu władców a jest ich przecież ponad czterdziestu. Szkoda, wielka szkoda tym bardziej, że figury królewskie wciąż cieszą się bardzo dużą popularnością wśród zwiedzających MWP.

    

 WICHMANOWE CZYTADŁO Z MARIANEM DZIĘDZIELEM.

przeciek07Z okazji pojawienia się w księgarniach książki mojego autorstwa ,,Wichman. Upadek” będącej kontynuacją billungowej sagi i powieści ,,Wichman. Krucjata” 27 maja 2013 r. w katowickim klubie ,,Przeciek” zorganizowałem wraz z przyjaciółmi Darkiem Rekoszem i Markiem Kopczackim wieczór literacko-filmowy pt. ,,Rozmowy prawie historyczne”. Główną jego atrakcją było publiczne czytanie wybranych fragmentów obu części ,,Wichmana”. Na moją prośbę uczynił to znany, krakowski aktor Marian Dziędziel. W ocenie licznie zgromadzonych gości uczynił to doskonale. Oprócz interpretacji powieści przez aktora odbyła się prezentacja trailera ,,Wichman” oraz dyskusja na temat filmu historycznego.

prz34 prz33 prz32 prz31 prz30 prz28 prz29
prz25 prz26 prz27 prz24
prz23 prz22 prz21 prz20
prz19 prz18 prz17 prz16
prz15 prz14 prz13 prz12
prz11 prz10 prz09 prz08
prz07 prz06 prz05 prz04
prz03 prz02 prz01